sobota, 21 stycznia 2012

kolejny dzien....

mija kolejny dzien w Indiach, a raczej w jednym miasteczku, pod miasteczkiem... codziennie jezdze po zajeciach do Mahabalipuram, bardzo fajnie sie tam czuje, duzo lepiej niz w naszym resorcie, jednak przeprowadzka do miasta okazala sie niemozliwa... tak jak sie spodziewalam, kto mi odda zaplacone pieniadze... w Indiach ;)) chociaz... przedwczoraj w sklepie chcialam wymienic stroj na inny rozmiar i nie bylo, zaproponowalam ze zamienie na cos innego, a uslyszalam, ze ejsli mi sie cos podoba to ok, ale jesli chce to moze zwrocic mi kase za stroj bez problemu, to naprawde rzadkie zjawisko tutaj :)
wczoraj mialam niesamowicie mily, prezentowy dzien... po poludniu jak juz mialam isc na chanting ktos zapukal do mojego pokoju, otworzylam i okazalo sie ze przyszly do mnie dwie mlode kobietki, dziewczyny, ktore tu pracuja. cos probowaly ze mna gadac w ich jezyku, skonczylo sie na paru slowach po angielsku, pomalowaniu paznokci moim lakierem, bo uznaly ze jest niesamowicie piekny, zrobieniu zdjec i dostalam na koniec prezent, pierscionek i kolczyki.... dalam jej w zamian nasza polska folkowo chuste, ktora mialam tutaj na jakis okazyjny prezent....no i sie przydal ;) mam jak to ona sama okreslila teraz juz nowa Friend forever ;)
wieczorem natomiast postanowilam spedzic czas zupelnie sama w miescie pijac sok ze swiezej papaji i pomaranczy i czytajac ksiazke, no i tak wlasnie zrobilam, po kawie ze znajomymi z grupy jogowej poszlam sobie do swojego ulubionego miejsca 'pizzeria la mamma' pewnej francuski, siadlam tam i chlonelam Sidharte...kiedy skonczylam sok 'kelner' przyniosl mi dosc spora miske salatki owocowej i powiedzial ze to specjalnie dla mnie, zebym sobie spokojnie siedziala ile czasu chce i ze bardzo sie ciesza ze jestem znowu u nich ;) czyz to nie wspaniale!!! pomimo tylu turystow, ktorzy sa tam codziennie otrzymalam tak mily gest tylko za to ze przyszlam.... no i Sodharte przeczytalam u nich do konca ;))) piekny to byl dzien ;)
ponizej fotki z Mahaballipuram/Mammallampuram













































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz