czwartek, 27 stycznia 2011

nadal Rishikesh...

jestem juz tutaj ponad tydzien, szybko zlecialo, jednak czuje, ze juz musze stad uciekac, jestem juz ciekawa co bedzie dalej, gdzie indziej, troche sie obawiam, ale jestem ciekawa. 30 wyjezdzam do Waranasi, bede tam prawie 4 dni, krocej niz planowalam pierwotnie, ale mysle ze wystarczy... zobaczymy
wczesniej pisalam tak o tym, ze Rishikesh jest taki piekny i zachwycajacy, musze to sprostowac, miasto Rishikesh nie jest wcale takie piekne, ma cos w sobie milego, ale piekne nie jest, piekna jest cala okolica, piekny jest tutaj ganges, turkusowy kazdego dnia, pieknie odbijajacy slonce, srebrna plaza, bo piasek mieni sie srebrnymi drobinkami, to jest piekne... miasto ... raczej niekoniecznie...
duzo czasu spedzam tu nad rzeke, siedze sobie albo na plazy jesli jest w miare pusta, albo na skalkach, bardzo przyjemne miejsce.
jestem tutaj ogromna atrakcja dla miejscowych ludzi, choc bialych kobiet jest tu mnostwo, bo jest tutaj naprawde duzo turystow z calego swiata. ta czesc Rishikesu, gdzie obecnie przebywam, czyli okloice Lakshman Jula jest okupowana przez turystow z roznych czesci swiata, natomiast okolice drugiego mostu Ram Jula zamieszkuja w duzej czesci turysci z Japonii, Korei i Chin. Moze dla zachodnich jest tu lepsza energia :)
wczoraj usiadlam sobie na moment obok mostu na lawce, by poobserwowac z takiej perspektywy co sie dzieje dookola, ale to byla chwila!!! w ciagu minuty znalazlo sie kolo mnie z 15 dziewczyn i kazda chciala ze mna zdjecie, osobno i razem z kolezankami, zajeclo im to jakies 20 minut, bylo to niesamowite 20 minut dla mnie!!! to nieslychane ile radosci moze dac hinduskiej dziwczynie zdjecie z biala kobieta!!!
dzis natomiast wracajac z nad rzeki szlam z aparatem na szyji i zagadal mnie hindus, starszy mezczyzna.. spytal czy jestem fotografem, myslalam ze chce zdjecie, a on powiedzial, ze on jest fotografem i pokazal mi swoje zdjecia, i ksiazki gdzie sa jego fotografiw wykorzystane i okazalo sie ze ma przyjaciela w polsce, pisarza, pokazal mi nawet jego ksiazke :) niesamowite!!! bardzo sympatyczne zdarzenie :))
nie wiem czy odezwe sie jeszcze stad, moze bedzie to juz kolejne miejsce :)
oto kilka fotek :)

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz