czwartek, 20 stycznia 2011

Rishikesh

wysiadlam z taksowki i co dalej, zaraz wieczor trzeba znalezc nocleg, pan hindus zabukowal mi wprawdzie asram, ale jak zobaczylam gdzie sie znajduje postanowilam poszukac drugiego, o ktorym wczesniej myslalam... poszlam na most, tutaj wiele osob wyciagalo reke po pieniadze lub cokolwiek innego, wielu chcialo mi pomoc, ale bylam zaskoczona ze zwykle nie i usmiech dzialalo :) nawet na dzieciaki, choc tych nie ma tu zbyt wielu zebrzacych ;)
szlam i szlam z tym plecakiem malym i duzym, aparatem uwieszonym na szyi i polarami w reku, bo juz byl cieplo i doszlam... w asrami powiedzialo mi trzech mezczyzn ze miejsca nie ma, zebym poszla do nastepnego asramu, powiedzieli mi gdzie... poszlam i zobaczylam... nie wiem co musialoby sie stac zebym tam w ogole weszla!!! to bylo miejsce gdzie przebywali starzy hindusi, ktorzy wygladali jak ci zebrzacy na ulicy!!!
bylam juz u kresu sil, a mialabym wrocic przez most i szukac dalej, ale los sie usmiechnal sprobowalam raz jeszcze i zagadalam pod wybranym wczesniej aramie, gdzie nie bylo miejsc, czlowieka jak mi sie dobrze zdawalo z tego wlasnie asramu... miejsca byli i to chyba sporo tych pokoi, uffff mialam pokoj, mialam lozko, dosyc czyste, choc pokoj nie grzeszyl czystoscia!! ale tam... w cenie mialam posilki i joge
noc byla koszmarna, nie moglam spac, roznica czasu dala mi sie mocno odczuc, bo po kolacji padlam ale o ich 22 a naszej 17.30 sie obudzilam i miotaly mna rozne ciezkie mysli, ze chce wracac do domu, ze nienawidze indii, nie chce tu byc...
dzis nie wiem, daje sobie chwile czsu i jesli faktycznie mnie nie przekonaja indie nie rusze dalej, po Rishikeshu wroce do polski, zobacze jak mi sie mysli uloza...
ide dalej, moze dojde do wodospadu ;)
 a oto pare fotek z pierwszego dnia w R., niestety nie umiem pstrykac ludziom zdjec, jakos tak glupio sie czuje fotorgrafujac ich biede, wiekszosc zdjec jest z daleka, tak by w miare nie wiedzieli aparatu :) chociaz dzieciaki uweilbiaja zdjecia ;))
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz