piątek, 4 lutego 2011

to nie tylko w Chinach...

W Waranasi bylam w SILK FACTORY, byla to dla mnie bardzo przygnebiajaca przygoda, kiedy zobaczylam ze za maszynami ktore robia te wszystkie jedwabne szliczki siedaza mlodzi chlopcy, ktory powinny byc w szkole... facet ktory opowiadal nam wszystko byl taki dumny ze to 7 pokolenie i w ogole, a ja mialam w glowie tylko ksiazke Ikebal... los tych chlopcow jest taki podobny. Nam wydaje sie ze problem pracujacych dzieci jest tylko w Chinach, a on dotyczy calej Azji i nie tylko, wiedzialam o tym, ale jak zobaczylam to na wlasne oczy bylo jeszcze bardzij przygnebiajace...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz